Wszyscy po ciężkim dniu leniuchowania przyszli na upragnioną kolację, ale nie wszyscy byli głodni jak widać :) |
Witam, mam na imię Radek od 6 lat zacząłem moją pasję do kotów wszystko zaczęło się od przygarnięcia jednego kociaka w wieku 15 lat kiedy wracałem z wędkowania, dzisiaj moja mała "hodowla" liczy 8 kotów a mówiąc dosadnie 7 kotek i 1 kocura, a wabią się następująco: Dżoda,Krecik,Dzika,Krasa,Tina,Połówka,Skarpetka i Matis. Większość z nich została przygarnięta. Zacząłem pisać bloga żebyście je poznali i chciałbym pokazać Wam jak wygląda ich codzienne życie. Pozdrawiam i życzę miłego czytania :)
Translate
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No proszę, jakie zdolne futra! Postawiły piętrowy domek z kilkoma sypialniami, a na tarasie urządziły sobie stołówkę. Ciekawa jestem, który z nich kucharzy i co serwuje na kolację :))
OdpowiedzUsuńHehe zdolne nieprawdaż ? ^^ urządziły się skubańce.. A serwuje kolację oczywiście Skarpetka bo jako jedyna nie jadła tylko podawała jedzonko he ;) A serwuje różne przysmaki to akurat była przystawka, na kolacje była puszeczka, szczerze mówiąc nie jedna no chyba że dla Tinki bo ta z chęcią by sama całą zjadła ;D
OdpowiedzUsuńWow , troszkę ich jest :-)))
OdpowiedzUsuńWspaniała banda!!!
OdpowiedzUsuńOj jest troszkę jest i każdy z nich ma inny charakter inne zachowania, niektóre lubią jak się je głaszcze, łaszą się do człowieka, a niektóre wolą samotność i tylko czasami potrzebują czułości :)
OdpowiedzUsuń