Dżoda też jest po i wygląda świetnie ^^ |
Ponad połowa wszystkich urodzonych każdego roku psów i kotów ginie tragicznie albo umiera
z braku opieki, ponieważ nie starcza dla nich ludzkich domów. Kastracja pomaga
w rozwiązywaniu problemu namiernie licznej populacji bezdomnych zwierząt oraz wielu problemów
ze zwierzętami domowymi. Jest to rutynowy zabieg chirurgiczny wykonywany w gabinetach weterynaryjnych. Daje stuprocentową pewność uniknięcia niepożądanego miotu, pomaga uniknąć szeregu chorób o podłożu hormonalnym, wpływa na złagodzenie zachowania kotów i psów.
Kastracja polega na chirurgicznym usunięciu narządów płciowych zwierzęcia: jajników i macicy kotek i suk, jąder kocurów i psów.
Najlepiej kastrować zwierzęta młode - dobrze zniosą operację, znacznie mniejsze będzie prawdopodobieństwo pojawienia się nowotworów sutek u kotek i suk, kocurki nie zdążą nabyć nawyku znakowania terenu cuchnącym moczem i zachowają smuklejszą sylwetkę. Wczesna kastracja może też zapobiec nadmiernej agresji psów, ich włóczęgostwu. Zabieg można przeprowadzać również u zwierząt starszych, jeśli ich stan zdrowia pozwala na zastosowanie narkozy.
Jeśli to możliwe, wybierz lecznicę dysponującą odrębną salą operacyjną, i taką gdzie przy zabiegu chirurgowi towarzyszy personel pomocniczy (np. pielęgniarka), którego zadaniem jest kontrola stanu pacjenta w trakcie zabiegu.
Odpowiednio wcześniej zaszczep i odrobacz pupila.
Zabieg wykonuje się w znieczuleniu ogólnym (narkozie), jego powodzenie zależy więc od odpowiedniego przygotowania zwierzęcia do samej operacji.
Operację powinna poprzedzić 12 godzinna głodówka; zwierzę nie je, ale może pić wodę. Pojenie przerwać należy 4 godziny przed zabiegiem.
Nie nalegaj na zabranie do domu zwierzęcia, które jeszcze nie odzyskało przytomności, o ile istnieje możliwość, aby wybudzało się pod stałą opieką lekarza weterynarii. Jeśli pojawią się komplikacje pooperacyjne, np. arytmia lub problemy z oddychaniem, tylko lekarz będzie mógł im zaradzić. Nawet jeśli wybrana przez Ciebie lecznica nie deklaruje prowadzenia rutynowego wybudzania - poproś o nie! To Twoje prawo i jednocześnie obowiązek wobec zwierzęcia.
Oczywistym skutkiem kastracji jest bezpłodność zwierzęcia.
Kastracja suk i kotek wyklucza wystąpienie chorób o podłożu hormonalnym: ropomacicza, guzów macicy, jajników oraz zmniejsza ryzyko powstawania nowotworów sutek (ponad połowa tych ostatnich, zwłaszcza u kotek, to groźne nowotwory złośliwe). U suk nie będą pojawiać się ciąże urojone, mniejsze jest prawdopodobieństwo wyłysienia na tle hormonalnym.
Zniknie problem ruj kocic, cieczek i związanego z nimi plamienia krwią, oraz "adoratorów" towarzyszących sukom na spacerach.
Kastrowane zwierzęta żyją dłużej, nie mają tendencji do uciekania z domu i włóczęgostwa,
są łagodniejsze i bardziej przywiązane do opiekuna.
W miarę możliwości spróbuj odrobaczyć koty dodając odpowiedni środek do wykładanej karmy.
Schwytaj zwierzę odpowiednio wcześnie by przeprowadzić głodówkę.
Poproś by lekarz zastosował tzw. szew kosmetyczny - śródskórny i samorozpuszczające się nici, których nie trzeba później usuwać z rany, oraz podał zwierzęciu antybiotyk o przedłużonym działaniu.
Jeśli to możliwe przetrzymaj zwierzęta w domu lub w zamkniętej piwnicy do momentu ustabilizowania ich stanu: dobę w przypadku kocurów, 4-5 dni w przypadku kotek Gdy operację prowadzono stosując niewielkie nacięcie (1-2 cm) wystarczą 1-2 doby. Niektóre lecznice umożliwiają nieodpłatne przechowanie u siebie dzikich kotów.
Zorientuj się czy w Twojej miejscowości są instytucje finansujące kastrację wolnożyjących kotów: schroniska, Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, władze gminy. Zapytaj lekarzy weterynarii, czy stosują zniżki dla opiekunów kotów piwnicznych, działkowych itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz